Psychoterapia

Zaburzenia odżywiania

"Ponieważ wasze ciało tak szybko zmienia swój kształt, łatwo uwierzyć, że równie szybko można zmienić życie. Problemy pozostają jednak nierozwiązane, więc wracacie do jedzenia, które znowu staje się waszym głównym kłopotem. Cóż, ono przynajmniej naprawdę czyni cuda!" (J. Hollis)

Główną cechą, ale również źródłem zaburzeń odżywiania, niezależnie czy będzie to anoreksja, bulimia czy problem z nadmiernym objadaniem się, jest uzależnienie poczucia własnej wartości od wyglądu i wagi. Najczęściej zaczyna się od stwierdzenia, że trzeba schudnąć, bo za gruba, za brzydka, za wielka. Czasem jest to stwierdzenie realistyczne, bo rzeczywiście wskaźnik BMI pokazywałby nadwagę, jednak często odchudzanie zaczyna się również wtedy, gdy dziewczyna czy kobieta mają normalną budowę ciała, ale w porównaniu z normami chudości propagowanymi przez media, wydają się sobie grubasami. Tak czy inaczej – zaczyna się odchudzanie. Tutaj drogi są dwie – albo komuś się „udaje” i wpada w anoreksję, albo się „nie udaje” i na skutek wygłodzenia pojawiają się napady objadania. Każda wersja zaburzeń odżywiania staje się bagnem – swego rodzaju uzależnieniem, z którego bardzo trudno wyjść. W anoreksji uzależniasz się od ograniczania jedzenia i związanego z tym poczucia siły i satysfakcji, w bulimii natomiast od napadów objadania i wymiotowania, a co za tym idzie – chwilowego poczucia przyjemności, odpuszczenia sobie wszystkiego, rozładowania i doznania ulgi. Prędzej czy później kobieta orientuje się, że już nie umie z tego wyjść, bo staje się to silniejsze od niej. Pojawiają się takie objawy, jak:

  • poczucie braku kontroli nad własnym życiem,
  • przygnębienie lub stany depresyjne,
  • rozdrażnienie,
  • lęki,
  • niskie poczucie własnej wartości lub wstręt do siebie,
  • spadek zainteresowań i codziennej aktywności,
  • wycofanie się z kontaktów z innymi ludźmi,
  • poczucie winy.

Problem zaburzeń odżywiania należy traktować bardzo poważnie. Wyzdrowienie najczęściej nie zależy już tylko do silnej woli – po prostu zacznij jeść, albo po prostu przestać żreć. Zazwyczaj niezbędna jest pomoc specjalistów (psychoterapeuty i/lub psychiatry).